Rozległe hektary ziemi, 400 krów dojnych, wiele zrealizowanych celów i potężne plany rozbudowy infrastruktury. Gospodarstwo Rolne Tadeusz i Marianna Stelęgowscy to niepodważalny dowód na to, że długoletnia współpraca z marką Case IH grozi… imponującym sukcesem! Poznajcie Pana Tadeusza – wyjątkowego przedsiębiorcę, jednego z głównych dostawców mleka do produktów marki Hochland Polska oraz pierwszego w historii Klienta polskiej sieci Case IH!
KRAINA MLEKIEM PŁYNĄCA… Miejscowość Kudelczyn położona jest na wschodnim krańcu województwa mazowieckiego, w południowej części powiatu sokołowskiego. Ziemie są tu żyzne, krajobraz typowo rolniczy, a łąki obfitują w doskonałą trawę. Nie bez powodu więc to właśnie w tej części kraju, na terenie należącym do tzw. Zielonych Płuc Polski, Państwo Stelęgowscy sprawują pieczę nad rozległym gospodarstwem oraz imponującym i wielokrotnie nagradzanym stadem bydła mlecznego. Chociaż wokół nie brakuje zapierających dech w piersiach krajobrazów polskiej wsi, bez dwóch zdań, w najbliższej okolicy największe wrażenie robią potężne inwestycje poczynione przez Pana Tadeusza wraz z synami – równie co ojciec, a w ostatnim czasie nawet bardziej – zaangażowanych w zarządzanie rodzinnym przedsiębiorstwem.
TO MUUUSIAŁO SIĘ UDAĆ! Pan Tadeusz z rodziną już od wczesnych lat 2000 zajmuje się profesjonalną produkcją mleka. Chociaż zaczęło się bardzo niepozornie, bo dosłownie od kilkunastu sztuk bydła, już po paru latach liczba ta znacząco urosła, areał gospodarstwa wciąż się powiększał, a na terenie działalności powstawały coraz to nowsze obiekty. Obecnie Gospodarstwo Rolne Stelęgowscy posiada 400 sztuk krów, jest jednym z głównych dostawców mleka do wyrobów marki Hochland, ale także zajmuje się świadczeniem usług. Co więcej, na obszarze przedsiębiorstwa aktualnie powstaje kolejna inwestycja – nowa hala na kilkaset kolejny krów. Wszystko to pod czujnym okiem synów Pana Tadeusza – Piotra sprawującego pieczę nad hodowlą zwierząt oraz Pawła odpowiedzialnego za bazę maszynową – w dużej mierze składającą się z ciągników marki Case IH.
DOBRA KROWA? MAJĄTKU POŁOWA Zadbane krowy? To najwyższej klasy mleko. Do sukcesu Państwa Stelęgowskich przyczyniło się jednak głównie ogromne doświadczenie i wiedza, a także zaawansowane rozwiązania technologiczne. I chociaż Pan Tadeusz jeszcze czasami z sentymentem wspomina swoje pierwsze ciągniki, w tym produkowaną w latach 1967–1987 słynną „trzydziestkę” marki Ursus, rodzinny biznes już od kilkunastu lat oparty jest na maszynach Case IH – doskonale sprawdzających się w pracach na polu i przy oborze. I choć na przestrzeni czasu przez gospodarstwo przewinął się niejeden model marki, obecnie Pan Tadeusz stawia przede wszystkim na ciągniki dużej mocy, stworzone właśnie dla prawdziwych profesjonalistów. Na placu gospodarstwa, wśród wszystkich sześciu czerwonych maszyn, dumnie prezentują się m.in. aż cztery
Optumy 270 CVX – wyposażone w przekładnię bezstopniową oraz jedną z najbardziej komfortowych i skomunikowanych kabin dostępnych na rynku.
BO TRZEBA IŚĆ Z POSTĘPEM! Przywiązanie do marki Case IH Pan Tadeusz argumentuje długotrwałymi relacjami z dealerami sieci, a także niezawodnością i nieporównywalnością produktów z rozwiązaniami proponowanymi przez konkurencję. Co więcej, podkreśla on, że nie zamierza zmieniać dostawcy, a jako główne powody swojej decyzji wymienia doskonały serwis, obsługę i jakość. Jak sam mówi „Do epoki się nie wrócimy, trzeba iść z postępem. Zdecydowaliśmy się na pierwszy ciągnik marki Case IH już w 2007 roku i nie żałujemy”.
RAZEM ROŚNIEMY W SIŁĘ Z naszej perspektywy, oprócz zadowolonego Klienta, zyskaliśmy także relację idealnie wpisującą się w wartości kulturowe Case IH. Dostarczamy niezawodne maszyny i pełne wsparcie, które umożliwiają osiąganie najwyższych wyników w gospodarstwie, a pan Tadeusz przyczynia się do tego, aby marka stale rozwijała swoje produkty, biorąc pod uwagę jego opinie i sugestie. W końcu jako pierwszy Klient polskiej sieci Case IH, a także posiadacz aż czterech
Optumów CVX 270, doskonale zna on działanie naszych maszyn, a co więcej, jest jednym z nielicznych rolników w Polsce, którzy są w stanie dostarczyć nam tak cennych informacji. Jesteśmy niezmiernie zadowoleni z możliwości wspólnego rozwoju, który przynosi korzyści zarówno marce Case IH, jak i gospodarstwu Państwa Tadeusza i Marianny Stelęgowskich.